w piątek rzecznik ZTM obiecywał nam, że w tramwajach znajdzie się 50 tys. ulotek, a na każdym przystanku wisieć będą informacje o zmianach. Uwierzyliśmy, choć w przedziwny sposób tłumaczył dlaczego nie zrobiono tego wcześniej: &lt;q&gt;- Baliśmy się, że ulotki zostaną zabrane przez pasażerów niezainteresowanych zmianami&lt;/&gt; - mówił Marcin Bochenek. &lt;q&gt;- Nie chcieliśmy też wieszać z wyprzedzeniem komunikatów na przystankach, bo wiemy z doświadczenia, że pasażerowie czytają je bardzo nieuważnie i sądzą, że dotyczą czegoś, co zostało już wprowadzone.&lt;/&gt;<br>Wczoraj pan rzecznik był dla nas nieosiągalny. A szkoda, bo może wyjaśniłby czemu obiecywanej informacji zabrakło. Dziś zaczną obowiązywać kolejne zmiany - sprawdzimy, czy i tym razem