Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Z pola walki
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1964
powszechnie znanych, jak i niemal zapomnianych działaczy. O jednych autor tylko wspomina z okazji jakichś wydarzeń, do innych wraca wielokrotnie, kreśląc ich sylwetki i podając szczegóły ich działalności.
Autor starał się możliwie wiernie opisać wydarzenia, w których uczestniczył, i stąd jego wspomnienia posiadają - w pewnym stopniu - walory dokumentu historycznego. Trudno winić go za to, że w ocenie poszczególnych ludzi nie uniknął subiektywizmu, że jego opinie o niektórych działaczach są niewątpliwie krzywdzące (np. o Julianie Brunie), innych zaś nadmiernie gloryfikuje. Osobiste sympatie i animozje to rzecz ludzka i trudno z tym polemizować, zwłaszcza trudno polemizować z nieżyjącym autorem.
Muszę jednak sprostować jeden
powszechnie znanych, jak i niemal zapomnianych działaczy. O jednych autor tylko wspomina z okazji jakichś wydarzeń, do innych wraca wielokrotnie, kreśląc ich sylwetki i podając szczegóły ich działalności.<br>Autor starał się możliwie wiernie opisać wydarzenia, w których uczestniczył, i stąd jego wspomnienia posiadają - w pewnym stopniu - walory dokumentu historycznego. Trudno winić go za to, że w ocenie poszczególnych ludzi nie uniknął subiektywizmu, że jego opinie o niektórych działaczach są niewątpliwie krzywdzące (np. o Julianie Brunie), innych zaś nadmiernie gloryfikuje. Osobiste sympatie i animozje to rzecz ludzka i trudno z tym polemizować, zwłaszcza trudno polemizować z nieżyjącym autorem.<br>Muszę jednak sprostować jeden
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego