Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Bill Clinton jedzie do Moskwy głównie po to, by odkryć, kim jest Władimir Putin: czy groźnym namiestnikiem KGB, anty-Gorbaczowem marzącym o odbudowie imperium sowieckiego, czy przyjacielem Ameryki, z którym "można robić interesy". A zwłaszcza ubić interes rakietowy.

TOMASZ ZALEWSKI Z WASZYNGTONU

O robieniu interesów z Putinem Clinton mówił już wkrótce po zmianie na Kremlu. Naraził się tym krytykom wypominającym mu, że schlebia politykowi, który objął rządy dzięki krwawej rozprawie z Czeczeńcami.
Sformułowanie amerykańskiego prezydenta, będące kopią słynnego powiedzenia Margaret Thatcher o Michaile Gorbaczowie, nie było fortunne - Putin w przeciwieństwie do autora pierestrojki sygnalizuje zamiar ukrócenia demokracji. Wyrażało jednak dość przemyślany
Bill Clinton jedzie do Moskwy głównie po to, by odkryć, kim jest Władimir Putin: czy groźnym namiestnikiem KGB, anty-Gorbaczowem marzącym o odbudowie imperium sowieckiego, czy przyjacielem Ameryki, z którym "można robić interesy". A zwłaszcza ubić interes rakietowy.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;TOMASZ ZALEWSKI Z WASZYNGTONU&lt;/&gt;<br><br>O robieniu interesów z Putinem Clinton mówił już wkrótce po zmianie na Kremlu. Naraził się tym krytykom wypominającym mu, że schlebia politykowi, który objął rządy dzięki krwawej rozprawie z Czeczeńcami.<br>Sformułowanie amerykańskiego prezydenta, będące kopią słynnego powiedzenia Margaret Thatcher o Michaile Gorbaczowie, nie było fortunne - Putin w przeciwieństwie do autora pierestrojki sygnalizuje zamiar ukrócenia demokracji. Wyrażało jednak dość przemyślany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego