Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
marksistowskiej.
Nie krył się ze swoją negacją rzeczywistości. Nieraz byłem świadkiem, jak wieczorami siadywał z Adamem Polewką w stołówce i przy kieliszku prowadził ożywione rozmowy, drwiąc z zasadności argumentów, jakie wysuwał Adam.
Znalazło się paru kolegów, którzy donosili władzom partyjnym o jego nieprzejednanym stanowisku.
Nic sobie z tego nie robił, wręcz przeciwnie - z wrodzoną przekorą dopuszczał się takich herezji, że Polewka ostrzegał go i niejednokrotnie przerywał dyskusję, gdy kłótnia zmierzała w niebezpiecznym kierunku. Mimo tych nie kończących się sporów ideologicznych i odmiennych poglądów obydwaj przyjaźnili się i chętnie ze sobą przebywali.
Polewka, który miał do mnie pełne zaufanie, powiedział mi przy jakiejś
marksistowskiej.<br>Nie krył się ze swoją negacją rzeczywistości. Nieraz byłem świadkiem, jak wieczorami siadywał z Adamem Polewką w stołówce i przy kieliszku prowadził ożywione rozmowy, drwiąc z zasadności argumentów, jakie wysuwał Adam.<br>Znalazło się paru kolegów, którzy donosili władzom partyjnym o jego nieprzejednanym stanowisku.<br>Nic sobie z tego nie robił, wręcz przeciwnie - z wrodzoną przekorą dopuszczał się takich herezji, że Polewka ostrzegał go i niejednokrotnie przerywał dyskusję, gdy kłótnia zmierzała w niebezpiecznym kierunku. Mimo tych nie kończących się sporów ideologicznych i odmiennych poglądów obydwaj przyjaźnili się i chętnie ze sobą przebywali.<br>Polewka, który miał do mnie pełne zaufanie, powiedział mi przy jakiejś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego