Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
Blikle, damy wzór,
kobieta piękna i niepospolita.
Co czwartek literacki u nas żur,
na którym sama zbiera się elita.

W Oxfordzie kształci się mój starszy syn,
a młodszy jeździ konno i poluje.
Radziwiłł Krzysztof bywa w domu mym
i z lekka żonę moją emabluje.

I nagle - proszę was - on robi wrzask,
że ktoś do kogoś listy pisze!
A cóż ja z tym wspólnego mogę mieć?
Ja o tym wcale nie chcę słyszeć!


Przez ośli upór towarzysza G.
w kabałę niebywałą wpadam!
Spotykam Leszka, wołam: Leszku, cześć!'',
a on mi, proszę was, nie odpowiada!

I w jakim - proszę was, powiedzcie mi -
w
Blikle, damy wzór,<br>kobieta piękna i niepospolita.<br>Co czwartek literacki u nas żur,<br>na którym sama zbiera się elita.<br><br>W Oxfordzie kształci się mój starszy syn,<br>a młodszy jeździ konno i poluje.<br>Radziwiłł Krzysztof bywa w domu mym<br>i z lekka żonę moją emabluje.<br><br>I nagle - proszę was - on robi wrzask,<br>że ktoś do kogoś listy pisze!<br>A cóż ja z tym wspólnego mogę mieć?<br>Ja o tym wcale nie chcę słyszeć!<br><br><br>Przez ośli upór towarzysza G.<br>w kabałę niebywałą wpadam!<br>Spotykam Leszka, wołam: Leszku, cześć!'',<br>a on mi, proszę was, nie odpowiada!<br><br>I w jakim - proszę was, powiedzcie mi -<br>w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego