Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
samym wytwarzał wokoło siebie drażliwą atmosferę, kto wchodził w jej zasięg, sam stawał się drażliwy i skłonny do kłótni. Praca zbrzydła Romanowi do cna. Najdrobniejsza rzecz doprowadzała go do wściekłości. Wystarczyło, by ktoś silniej zapukał w stół, a już się podrywał nerwowo, oczy jego rzucały jadowite spojrzenia. Nie mógł swojej wściekłości wyładować, musiał ją dusić w sobie, gromadziła się w jego organizmie, zatruwała go. Kilka razy pokłócił się z kawiarką Elzą i pannami bufetowymi, względem kolegów stał się napastliwy, z Janikiem omal się nie pobił z powodu ilustracji, którą ten zabrał z jego rewiru. Na gości, którzy uśmiechając się życzliwie zamawiali
samym wytwarzał wokoło siebie drażliwą atmosferę, kto wchodził w jej zasięg, sam stawał się drażliwy i skłonny do kłótni. Praca zbrzydła Romanowi do cna. Najdrobniejsza rzecz doprowadzała go do wściekłości. Wystarczyło, by ktoś silniej zapukał w stół, a już się podrywał nerwowo, oczy jego rzucały jadowite spojrzenia. Nie mógł swojej wściekłości wyładować, musiał ją dusić w sobie, gromadziła się w jego organizmie, zatruwała go. Kilka razy pokłócił się z kawiarką Elzą i pannami bufetowymi, względem kolegów stał się napastliwy, z Janikiem omal się nie pobił z powodu ilustracji, którą ten zabrał z jego rewiru. Na gości, którzy uśmiechając się życzliwie zamawiali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego