Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 771
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1960
o miłości, dopiero mowa.


HAGA w Krakowie. "Chodzę z chłopcem dwa i pół roku, on wiele razy był u mnie w domu, mnie natomiast poza imieninami i przypadkowym brydżem nigdy nie zaprasza. Rodzice maja mnie tylko z fotografii. Czy to jest normalne? A może pan myśli, że on się mnie wstydzi? Choć na ogół panuje o nas opinia "co ona w nim widzi". Mam też ciche pragnienie: zobaczyć kiedyś Braci Rojek w komplecie, bo jak dotąd udaje mi się czasem oglądać tylko jednego, i co ciekawsze ciągle tego samego"

- Będziesz tam bywać, gdy zapadnie matrymonialne postanowienie, na razie bywanie niekonieczne. Wśród
o miłości, dopiero mowa.<br><br><br>&lt;div1&gt; HAGA w Krakowie. "Chodzę z chłopcem dwa i pół roku, on wiele razy był u mnie w domu, mnie natomiast poza imieninami i przypadkowym brydżem nigdy nie zaprasza. Rodzice maja mnie tylko z fotografii. Czy to jest normalne? A może pan myśli, że on się mnie wstydzi? Choć na ogół panuje o nas opinia "co ona w nim widzi". Mam też ciche pragnienie: zobaczyć kiedyś Braci Rojek w komplecie, bo jak dotąd udaje mi się czasem oglądać tylko jednego, i co ciekawsze ciągle tego samego"&lt;/&gt;<br><br> - Będziesz tam bywać, gdy zapadnie matrymonialne postanowienie, na razie bywanie niekonieczne. Wśród
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego