Wybaczcie, memoria fragilis est... Mam. Niejaki Cahir Mawr Dyffryn aep Ceallach. Niebłahe na nim ciążą grawamina. Poszukiwany jest za morderstwo, dezercję, raptus puellae, gwałt, kradzież i fałszowanie dokumentów. Uciekając przed gniewem cesarza, zbiegł za granicę. <br>- Do Redanii? Daleką wybrał drogę.<br>- Wasza wielmożność - uśmiechnął się lekko Shilard Fitz-Oesterlen - nie ogranicza wszakże swych zainteresowań li tylko do Redanii. Nie mam cienia wątpliwości, że gdyby przestępca ten został ujęty w którymkolwiek ze sprzymierzonych królestw, wasza wielmożność wiedziałaby o tym z raportów swych licznych... znajomych. <br>- Jak, mówiliście, zwie się ów zbrodzień?<br>- Cahir Mawr Dyffryn aep Ceallach.<br>Dijkstra milczał długo, udając, że szuka w pamięci