uzyskaniem tytułu licencjata, bądź uczelnie akademickie. Absolwent wyższej szkoły zawodowej będzie mógł uzupełnić swoje wykształcenie w uczelni akademickiej. O profilu szkół zawodowych mają decydować samorządy. Jak twierdzi minister, są one w stanie szybciej zareagować na zmiany na rynku pracy. Dzięki nowej strukturze szkolnictwa, co najmniej 80 proc. absolwentów gimnazjum ma wybierać liceum, a co najwyżej 20 proc. dwuletnie szkoły zawodowe. - Lokomotywą reformy oświaty jest nowy ustrój szkolny. Traktujemy go jako nową formę, która nam utrwali nowe treści - mówi Handke. Zmiany w szkolnictwie zawodowym będą mogły być wprowadzone nie wcześniej niż za 3,5 roku, kiedy pierwsi absolwenci ukończą gimnazjum.<br>&lt;au&gt;Joanna Skrzypczak