Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
ranem rozlega się donośne pianie koguta. Dawniej było ich
siedem. Piały od świtu do nocy i doprowadzały ludzi do białej gorączki.
Teraz został tylko jeden. Do jednego nie można mieć pretensji. Taki
sielski akcent w życiu wielkiego miasta ma nawet swoisty urok. Kogut jest
samotny, toteż od czasu do czasu wychodzę na balkon i w miarę moich
skromnych umiejętności odpowiadam mu wzajemnym pianiem. Kogutowi także
potrzebne są bodźce.

Obudzone gospodynie zabierają się żwawo do trzepania. Na dziedzińcu mamy
cztery trzepaki, i ten kwartet stawia na nogi ospałych lokatorów.
Gospodynie, jak widać, są niewierzące: nie wierzą w elektroluks. Nie można
mieć do
ranem rozlega się donośne pianie koguta. Dawniej było ich<br>siedem. Piały od świtu do nocy i doprowadzały ludzi do białej gorączki.<br>Teraz został tylko jeden. Do jednego nie można mieć pretensji. Taki<br>sielski akcent w życiu wielkiego miasta ma nawet swoisty urok. Kogut jest<br>samotny, toteż od czasu do czasu wychodzę na balkon i w miarę moich<br>skromnych umiejętności odpowiadam mu wzajemnym pianiem. Kogutowi także<br>potrzebne są bodźce.<br><br>Obudzone gospodynie zabierają się żwawo do trzepania. Na dziedzińcu mamy<br>cztery trzepaki, i ten kwartet stawia na nogi ospałych lokatorów.<br>Gospodynie, jak widać, są niewierzące: nie wierzą w elektroluks. Nie można<br>mieć do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego