Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
pod zabójczym wąsikiem powiedział: - Lepiej, abyśmy usłyszeli jakąś myśliwską gawędę albo - jak dużego złowił pan dziś suma, panie mecenasie...

Przecież Franciszek jest teraz taki sam jak przez te wszystkie ubiegłe lata, i tak samo zachowuje się wobec niej jak dawniej - z szacunkiem, uprzejmie, może tylko bardziej gorąco niż inni oficerowie wyciska pocałunki na obu jej dłoniach. Komu powierzyć tajemnicę serca? Zaczyna pisać sekretny dzienniczek, tam ukrywa Godlewskiego pod skrótami: "p. fr., (r)XŻ", "p.m. zł". Gdy "p.m. zł" - "ptak mój złoty" dłużej przytrzymał rękę w ogorzałej dłoni, notuje wieczorem: "Dobry, szlachetny, uczuciowy, dzień lżejszy", zaś gdy nie ma go
pod zabójczym wąsikiem powiedział: - Lepiej, abyśmy usłyszeli jakąś myśliwską gawędę albo - jak dużego złowił pan dziś suma, panie mecenasie...<br><br>Przecież Franciszek jest teraz taki sam jak przez te wszystkie ubiegłe lata, i tak samo zachowuje się wobec niej jak dawniej - z szacunkiem, uprzejmie, może tylko bardziej gorąco niż inni oficerowie wyciska pocałunki na obu jej dłoniach. Komu powierzyć tajemnicę serca? Zaczyna pisać sekretny dzienniczek, tam ukrywa Godlewskiego pod skrótami: "p. fr., (r)XŻ", "p.m. zł". Gdy "p.m. zł" - "ptak mój złoty" dłużej przytrzymał rękę w ogorzałej dłoni, notuje wieczorem: "Dobry, szlachetny, uczuciowy, dzień lżejszy", zaś gdy nie ma go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego