wydawał na "Lalkę", Izabellę Łęcką.<br>Dzisiaj, tak jak współcześni oligarchowie ze Wschodu, pewnie zakochałby się w futbolu i inwestowałby w kluby piłkarskie. Bo góra rubli jest nie tylko w londyńskiej Chelsea, gdzie rządzi Roman Abramowicz. Duże, bardzo duże pieniądze pojawiły się także w rosyjskich klubach.<br>Nie wszyscy polscy piłkarze już wyczuli kierunek zmian. Nie do każdego jeszcze dotarło, że w Rosji można teraz lepiej zarobić niż w Niemczech czy Anglii. I nie każdy ma zaufanie do trwałości uczuć nowych sponsorów.<br>Mila, który już miał gotowy do podpisania kontrakt ze Spartakiem Moskwa, gwarantujący mu milion dolarów do ręki rocznie, zażyczył sobie nagle