tak, jakby się odnosiły do całości, a nie tylko do pewnej cechy.<br><br>Małgosia dodaje, że Beatę może tu spotkać coś złego, przykrego, ale że nikt nie ma takich intencji.<br><br>Halina próbuje trochę złagodzić "atak na Beatkę" i mówi do niej:<br><br>Podoba mi się twoje spontaniczne zachowanie, to, że nie jesteś "wygą treningowym".<br><br>Marlena na to, że właśnie boi się Beatki dlatego, że nie jest ona wygą treningowym, bo jej wypowiedzi są ostre, zbyt racjonalne.<br><br>Katarzyna mentorskim tonem oświadcza Beatce:<br><br>Masz sposób mówienia znerwicowanego belfra. (mając na myśli brzmienie głosu i tempo mówienia Beatki), po czym sugeruje jej zmianę tonu na najbliższe