codziennych kłopotów, a prawdziwy problem wciąż dryfuje w pobliżu niczym góra lodowa z Titanika, spróbuj na chwilę uciec od kłopotów. Wyjedź na weekend sama, tak, żebyś mogła pozbierać myśli. Jeśli nie możesz wyjechać, idź chociaż na długi spacer. Potem spróbujcie porozmawiać. Spokojnie, powoli, bez krzyków. Albo napiszcie listy, w których wyjaśnicie sobie, czego oczekujecie od partnera i jakie zachowania was ranią. Łatwiej jest to napisać niż powiedzieć w oczy.<br><br><tit>Nie tak szybko, kotku</><br><br>On wyznaje wszystko, ty mu wszystko wybaczasz (albo odwrotnie). A jednak nie czujecie się pogodzeni. Gdy zgoda nastąpi zbyt szybko, zapewnia tylko pozory pokoju. Tak jakby rzuciło się kilka