Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
czy protesty byłyby tak samo gwałtowne, gdyby w grę wchodziły na przykład fotografie młodych dziewczyn, które się masturbują?
Więc stoją sobie ci mężczyźni wspaniali, podszczypują się wzajemnie z miną znawcy i pokazują sobie podbródki, policzki, swoje owłosienie na klatce piersiowej, ewentualne wałeczki na brzuchach, wreszcie koniuszki uszu, a damska widownia wyje z zachwytu, podniecenia i oczekiwania, że może pokażą coś więcej. Postawa tych czterech facetów odzwierciedla ich niepewność siebie, swojej roli i tożsamości we współczesnym społeczeństwie. Nie wiedzą, czy mają być gejami, macho, czy uległymi istotami lub jeszcze kimś innym. Przecież nie ma w dzisiejszych czasach, kiedy wszystko okazuje się płynną
czy protesty byłyby tak samo gwałtowne, gdyby w grę wchodziły na przykład fotografie młodych dziewczyn, które się masturbują?<br>Więc stoją sobie ci mężczyźni wspaniali, podszczypują się wzajemnie z miną znawcy i pokazują sobie podbródki, policzki, swoje owłosienie na klatce piersiowej, ewentualne wałeczki na brzuchach, wreszcie koniuszki uszu, a damska widownia wyje z zachwytu, podniecenia i oczekiwania, że może pokażą coś więcej. Postawa tych czterech facetów odzwierciedla ich niepewność siebie, swojej roli i tożsamości we współczesnym społeczeństwie. Nie wiedzą, czy mają być gejami, macho, czy uległymi istotami lub jeszcze kimś innym. Przecież nie ma w dzisiejszych czasach, kiedy wszystko okazuje się płynną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego