w roztworze do wywabiania plam z jajka, pluszcze mi swobodnie sernik na zimno. Przecież muszę coś dać jeść mężowi, gdy wróci z psychoterapii.<br><au>(J.Pod.)</></><br><br><gap><br><br><div type="art"><br><tit>Widziane z Szampanii</><br><br><tit> Nowomowa "elit ducha"</><br><br> W "Gazecie Wyborczej" (2-3 V) napisał Robert Sołtyk w relacji z Paryża: "Le Pen długo i z lubością wyliczał miasta, w których wygrał pierwszą turę - Marsylia, Nicea, Avinion, Carpentras (gdzie przed kilku laty zbezczeszczono żydowski cmentarz) ". Chodzi mi o ten nawias. Sołtyk wie doskonale, a przynajmniej - jako korespondent z Francji - wiedzieć powinien, że długie i drobiazgowe śledztwo, pomimo nachalnych nacisków politycznych, nie wykazało, by ludzie Le Pena mieli z