Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.17
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
zł, za kilogram kurek 5 zł. Cena niezbyt wygórowana bo i podaż ogromna.
- Okoliczni mieszkańcy mają na poligonie już swoje miejsca, bo to i grzybne lasy - mówi właściciel punktu skupu. - A zasada wśród grzybiarzy jest prosta - na grzyby chodzi się tam, gdzie one są, a ludzi niewielu. Poligon jest więc wymarzony.
- Ile razy z końmi pod pociskami jako chłopak chodziłem - twierdzi jeden z dostawców grzybów. - Wokół tylko poligonowe lasy, to co mamy robić? Czy poligonowym powietrzem też nie powinniśmy oddychać?
Większość pytanych mieszkańców okolicy przyznaje się otwarcie do tego, że po grzyby chodzi na poligon. A dlaczego nie? W poligonowym grzybobraniu
zł, za kilogram kurek 5 zł. Cena niezbyt wygórowana bo i podaż ogromna. <br>- Okoliczni mieszkańcy mają na poligonie już swoje miejsca, bo to i grzybne lasy - mówi właściciel punktu skupu. - A zasada wśród grzybiarzy jest prosta - na grzyby chodzi się tam, gdzie one są, a ludzi niewielu. Poligon jest więc wymarzony. <br>- Ile razy z końmi pod pociskami jako chłopak chodziłem - twierdzi jeden z dostawców grzybów. - Wokół tylko poligonowe lasy, to co mamy robić? Czy poligonowym powietrzem też nie powinniśmy oddychać? <br>Większość pytanych mieszkańców okolicy przyznaje się otwarcie do tego, że po grzyby chodzi na poligon. A dlaczego nie? W poligonowym grzybobraniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego