Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
reszty pochłoniętego uprzężą. - Muszę jechać za nimi. Chciałem uniknąć pożegnań. A właściwie pożegnalnych dyskusji, które nie dałyby nic poza zbytecznymi swarami i stratą czasu. Pomyślałem, że będzie lepiej...
Samson Miodek, wsparty o ościeżnicę, splótł ręce na piersi i milczał, ale jego spojrzenie było aż nadto wymowne.
- Muszę jechać za nimi - wypalił po chwili napiętego wahania Reynevan. - Nie mogę inaczej. Zrozum mnie. To dla mnie niepowtarzalna okazja. Opatrzność...
- Osoba pana Hayna von Czirne - uśmiechnął się Samson - nasuwa i mnie wiele skojarzeń. Żadnego jednak nie nazwałbym opatrznościowym. Ale cóż, rozumiem cię. Choć nie powiem, by łatwo mi to przychodziło.
- Hayn Czirne to wróg
reszty pochłoniętego uprzężą. - Muszę jechać za nimi. Chciałem uniknąć pożegnań. A właściwie pożegnalnych dyskusji, które nie dałyby nic poza zbytecznymi swarami i stratą czasu. Pomyślałem, że będzie lepiej... <br>Samson Miodek, wsparty o ościeżnicę, splótł ręce na piersi i milczał, ale jego spojrzenie było aż nadto wymowne.<br>- Muszę jechać za nimi - wypalił po chwili napiętego wahania Reynevan. - Nie mogę inaczej. Zrozum mnie. To dla mnie niepowtarzalna okazja. Opatrzność... <br>- Osoba pana Hayna von Czirne - uśmiechnął się Samson - nasuwa i mnie wiele skojarzeń. Żadnego jednak nie nazwałbym opatrznościowym. Ale cóż, rozumiem cię. Choć nie powiem, by łatwo mi to przychodziło.<br>- Hayn Czirne to wróg
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego