po angielsku, a nawet odbierał telefony, które wtedy jeszcze działały. - Nie nastąpi to jednak, dopóki z Kabulu nie zostaną wypędzeni Uzbecy, rabusie i zbrodniarze. Ich obecność w stolicy jest obrazą pamięci ofiar i hańbą dla naszej rewolucji. Nie rozumiemy, jak Massud mógł się z nimi sprzymierzyć. Jeśli on ich nie wyprosi, sami się tym zajmiemy.<br>- Pański teść przyjął do swego obozu byłych komunistów, generałów, ministrów.<br>- To nieprawda. Takie kłamstwa rozpowiadają o nas nasi wrogowie.<br>Wędrując z hotelu do Ministerstwa Dyplomacji, gdzie nowe władze zwoływały konferencje prasowe i ogłaszały najnowsze komunikaty, albo do hotelu "Kabul", gdzie zatrzymało się wielu ważnych komendantów, weteranów