Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
poły miejska kapota z rogowymi guzami nie chroni go od wzgardliwej swawoli tamtych ludzi - ba! owszem; jeszcze ich przywodzi do tym złośliwszych postępków...
Tym niecierpliwiej po owym wieczorze oczekiwał zakończenia swej misji tudzież chwili wyjazdu ze stolicy.
Niestety, mimo poruszenia wszystkich dostępnych koneksji i wpływów, nie udało się panu Wenclowi wyrobić upragnionej audiencji cesarskiej dla eks-nauczyciela i pełnomocnika chłopów z Brodni... Z prawdziwąprzykrością zacny urzędnik zakomunikował Kazimierzowi tę wiadomość.
- Pozostaje jedyna droga - mówił zmartwiony do żywego - złożyć petycję na ręce księcia-ministra Lubeckiego, u którego ja ci, panie Deczyński, przyjęcie wyrobię przez pośrednictwo radcy stanu Kalinowskiego z naszego ministerium...
Jakoż
poły miejska kapota z rogowymi guzami nie chroni go od wzgardliwej swawoli &lt;hi rend="spaced"&gt;tamtych ludzi&lt;/&gt; - ba! owszem; jeszcze ich przywodzi do tym złośliwszych postępków...<br>Tym niecierpliwiej po owym wieczorze oczekiwał zakończenia swej misji tudzież chwili wyjazdu ze stolicy.<br>Niestety, mimo poruszenia wszystkich dostępnych koneksji i wpływów, nie udało się panu Wenclowi wyrobić upragnionej audiencji cesarskiej dla eks-nauczyciela i pełnomocnika chłopów z Brodni... Z prawdziwąprzykrością zacny urzędnik zakomunikował Kazimierzowi tę wiadomość.<br>- Pozostaje jedyna droga - mówił zmartwiony do żywego - złożyć petycję na ręce księcia-ministra Lubeckiego, u którego ja ci, panie Deczyński, przyjęcie wyrobię przez pośrednictwo radcy stanu Kalinowskiego z naszego ministerium...<br>Jakoż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego