zasadzie, niż na przykład kwiatek w doniczce przerabia rosnący we Wszechświecie bałagan na swoją wewnętrzną strukturę. W kwiatku dzieje się to mechanicznie: kiedyś zawiązała się korzystna reakcja i od tej pory lokalnie, w kwiatku, porządek musi wzrastać, dopóki nie zostanie wchłonięty przez ogólny bezwład Kosmosu. W nas dokonuje się świadomy wysiłek poprzedzony decyzją działania. Mam wewnętrzną świadomość, że tę decyzję mogę podjąć lub nie. Jeśli ją podejmę, czeka mnie trudna droga, którą często nazywam wspinaniem, a wynik tego wznoszenia się zależy od mojej wytrwałości i ilości pracy, jaką włożę w siebie. Jeśli decyzji nie podejmę, lub podjętej nie zacznę urzeczywistniać, z