umowę z kanadyjskim wydawcą Dreamcatcher - znanym graczem na światowym rynku. - To się nie zdarza. Zwykle potrzebne jest pół roku negocjacji i gotowe demo - mówi Chmielarz. Dreamcatcher pokrył cały rachunek za zrobienie "Painkillera", który okazał się trzykrotnie wyższy niż wstępne wyliczenia. <br><br>Kanadyjski wydawca miał nosa - od razu dostrzegł potencjał gry. Na wysoko płatnych, eksponowanych miejscach na półkach amerykańskich supermarketów "Painkiller" stał wśród najnowszych przebojów przez blisko pół roku, tyle co "Doom 3", najdłużej oczekiwana gra komputerowa w dziejach branży. W biznesie nie ma jednak sentymentów. W PCF trwają prace nad kolejną grą i równolegle negocjacje z dystrybutorem, który miałby większą siłę przebicia