Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
z piwnicy niebieski balonik, włożył
prawe oko do koszyczka i rzekł:

- Wysyłam je na księżyc. Muszę dowiedzieć
się, kto mieszka na księżycu, bo chcę napisać
dla was bajkę o księżycowych ludziach.

Balonik niebawem uniósł się w górę,
ale dotąd jeszcze nie wrócił. Pan Kleks jednak powiada,
że księżyc jest bardzo wysoko i że balonik na pewno
wróci przed Bożym Narodzeniem. Tymczasem pan Kleks
widzi jednym okiem, drugie zaś zalepił sobie angielskim plasterkiem.

Wracając do codziennych zwyczajów pana Kleksa,
chciałbym jeszcze wspomnieć tutaj, że rano, gdy tylko
pan Kleks się ubierze, schodzi na dół na lekcje. Właściwie
nie można powiedzieć, że pan
z piwnicy niebieski balonik, włożył <br>prawe oko do koszyczka i rzekł:<br><br>- Wysyłam je na księżyc. Muszę dowiedzieć <br>się, kto mieszka na księżycu, bo chcę napisać <br>dla was bajkę o księżycowych ludziach.<br><br>Balonik niebawem uniósł się w górę, <br>ale dotąd jeszcze nie wrócił. Pan Kleks jednak powiada, <br>że księżyc jest bardzo wysoko i że balonik na pewno <br>wróci przed Bożym Narodzeniem. Tymczasem pan Kleks <br>widzi jednym okiem, drugie zaś zalepił sobie angielskim plasterkiem.<br><br>Wracając do codziennych zwyczajów pana Kleksa, <br>chciałbym jeszcze wspomnieć tutaj, że rano, gdy tylko <br>pan Kleks się ubierze, schodzi na dół na lekcje. Właściwie <br>nie można powiedzieć, że pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego