z piwnicy niebieski balonik, włożył <br>prawe oko do koszyczka i rzekł:<br><br>- Wysyłam je na księżyc. Muszę dowiedzieć <br>się, kto mieszka na księżycu, bo chcę napisać <br>dla was bajkę o księżycowych ludziach.<br><br>Balonik niebawem uniósł się w górę, <br>ale dotąd jeszcze nie wrócił. Pan Kleks jednak powiada, <br>że księżyc jest bardzo wysoko i że balonik na pewno <br>wróci przed Bożym Narodzeniem. Tymczasem pan Kleks <br>widzi jednym okiem, drugie zaś zalepił sobie angielskim plasterkiem.<br><br>Wracając do codziennych zwyczajów pana Kleksa, <br>chciałbym jeszcze wspomnieć tutaj, że rano, gdy tylko <br>pan Kleks się ubierze, schodzi na dół na lekcje. Właściwie <br>nie można powiedzieć, że pan