żeby jeździli z polskimi przewodnikami, nie tyle dla indoktrynacji, lecz w trosce o ich samochody.<br>Oczywiście powstaje wtedy kluczowe pytanie, jaką Polskę chcielibyśmy pokazać? Czy wzbudzić sympatię dla historii - dla naszych niezwykłych i krwawych dziejów, czy udowadniać, że nasi rolnicy to niegroźni, pracowici i gościnni ludzie, czy grać Chopina i wyświetlać "Pana Tadeusza"? Promocja Polski na Expo 2000 w Hanowerze (czy wystrój z drewna, kurpiowska chata, czy beton i szkło) wzbudziła dyskusję i pokazała, że sami dobrze nie wiemy, jaka jest dziś nasza Polska, a zwłaszcza co możemy wystawić na eksport. Należałoby może więcej o tym pomówić ze sobą, w naszym