własnego życia. Jej opowiadania przesycone są dziwna odmiana erotyki, cała jest jak film porno, każdy jej ruch, ten brak skrępowania, wszystko to jest wulgarne, a zarazem pociągające. Trochę tak, jakby była po drugiej stronie jakiejś zasłony. Chciałoby się tam zaglądnąć, może nawet wejść na chwilę. Serce bije z emocji, żołądek wywraca się ze wstrętu, rozsadek mówi "nie", a jednak trudno się oprzeć. Słychać stamtąd jęki, szybkie oddechy, wulgarne dialogi, uderzenia ciała o ciało, wszystko przesiąknięte jest zapachem spermy, potu i tanich perfum. Ręka unosi się niemal bezwiednie, żeby zasłonę uchylić, żeby przez chwilę <page nr=106> popatrzeć, jak to jest, wejść pół kroku. Uciekam