Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
że jeśli dziennikarze nie przestaną źle pisać o partii, to powie przyjaciołom z biznesu, by nie zamieszczali w niej reklam, a kilku tysiącom członków SLD zakaże kupowania gazety.
Mielcarek rozmowę nagrał. O sprawie poinformował ABW, bo - jak utrzymuje - autorka krytycznych tekstów otrzymywała jednocześnie anonimowe telefony i listy z pogróżkami i wyzwiskami. Naczelny "Dziennika" nie łączy jednak gróźb pod adresem dziennikarki z wizytą byłego ministra w redakcji.
Prokuratura, po otrzymaniu urzędowej notatki od ABW, wezwała dziennikarkę i redaktora naczelnego. Po przesłuchaniu złożyli oni zawiadomienie o utrudnianiu i tłumieniu krytyki prasowej. Prokuratura Okręgowa w Lublinie miała sprawdzić, czy nie doszło do naruszenia przez
że jeśli dziennikarze nie przestaną źle pisać o partii, to powie przyjaciołom z biznesu, by nie zamieszczali w niej reklam, a kilku tysiącom członków &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; zakaże kupowania gazety.<br>&lt;name type="person"&gt;Mielcarek&lt;/&gt; rozmowę nagrał. O sprawie poinformował &lt;name type="org"&gt;ABW&lt;/&gt;, bo - jak utrzymuje - autorka krytycznych tekstów otrzymywała jednocześnie anonimowe telefony i listy z pogróżkami i wyzwiskami. Naczelny "Dziennika" nie łączy jednak gróźb pod adresem dziennikarki z wizytą byłego ministra w redakcji.<br>Prokuratura, po otrzymaniu urzędowej notatki od &lt;name type="org"&gt;ABW&lt;/&gt;, wezwała dziennikarkę i redaktora naczelnego. Po przesłuchaniu złożyli oni zawiadomienie o utrudnianiu i tłumieniu krytyki prasowej. Prokuratura Okręgowa w &lt;name type="place"&gt;Lublinie&lt;/&gt; miała sprawdzić, czy nie doszło do naruszenia przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego