Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
się z nimi inna woń, z szufladek, wznoszących się jedna nad drugą wzdłuż ścian. Babka wyciągała szufladki i pozwalała wąchać, objaśniając: "to cynamon, to kawa, to goździki". Wyżej, tam, gdzie tylko dorośli złotego koloru, które budziły pożądanie, moździerze i nawet maszynka do mielenia migdałów, a także pasta na myszy: pudełko z blachy, na które mysz mogła wbiec po mostku powycinanym w schodki, po słoninę, otwierała się zapadnia wpadała w wodę. Małe okno spiżarni miało kraty i prócz zapachu był tu chłód i cień. Tomasz lubił też izbę z korytarza kuchni, garderobę", gdzie suszyły się sery i nie często ,bito masło, grał w
się z nimi inna woń, z szufladek, wznoszących się jedna nad drugą wzdłuż ścian. Babka wyciągała szufladki i pozwalała wąchać, objaśniając: "to cynamon, to kawa, to goździki". Wyżej, tam, gdzie tylko dorośli złotego koloru, które budziły pożądanie, moździerze <page nr=12> i nawet maszynka do mielenia migdałów, a także pasta na myszy: pudełko z blachy, na które mysz mogła wbiec po mostku powycinanym w schodki, po słoninę, otwierała się zapadnia wpadała w wodę. Małe okno spiżarni miało kraty i prócz zapachu był tu chłód i cień. Tomasz lubił też izbę z korytarza kuchni, garderobę", gdzie suszyły się sery i nie często ,bito masło, grał w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego