niezmienionym poziomie (bo w sumie inflacja w tych dwóch latach wciąż nie będzie wyższa niż 5 proc.). W 2006 r., bez względu na wysokość wskaźnika cen towarów i usług, rząd będzie musiał podwyższyć świadczenia (zgodnie zasadą, że raz na trzy lata waloryzacja jest obowiązkowa), a emerytury wzrosną wówczas o inflację z lat 2003-2005.<br>Rząd chce też odejść od corocznego negocjowania podwyżek rent i emerytur w &lt;name type="org"&gt;Komisji Trójstronnej&lt;/&gt;, dzięki czemu osoby starsze mogły liczyć na więcej niż ustawowe minimum. Teraz to parlamentarzyści będą decydowali, czy na emerytury i renty można wydać więcej.<br>Zmiany negatywnie zaopiniowała już &lt;name type="org"&gt;"Solidarność"&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home"&gt;<br>&lt;tit&gt;&lt;name type="org"&gt;Komisja Etyki&lt;/&gt; &lt;name type="org"&gt;TVP&lt;/&gt;: &lt;q&gt;reklama nie