Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
psu!
Ostatnie słowa kończy strasznym głosem. Jan chwyta ją i wlecze na lewo ku schodom
KURKA
Dosyć tych głupich żartów. Puść mnie, ty chamie. Edgar, czyś ty zwariował naprawdę?
Jan wtaszcza ją na schodki. Stają na tle pejzażu. Tadeusz, trzymając się za głowę, patrzy na to przerażony, nie ruszając się z miejsca. Lady i Ojciec z dwóch stron, z wyciągniętymi szyjami, patrzą ze straszną ciekawością to na
Edgara, to na grupę na schodach
EDGAR
do Jana
Trzymaj spokojnie.
Składa się
KURKA
krzyczy
Edgarze, ja ciebie kocham, ciebie jednego. Ja chciałam obudzić w tobie zazdrość.

EDGAR
zimno
Za późno!
KURKA
On jest wariat
psu!<br> Ostatnie słowa kończy strasznym głosem. Jan chwyta ją i wlecze na lewo ku schodom<br> KURKA<br>Dosyć tych głupich żartów. Puść mnie, ty chamie. Edgar, czyś ty zwariował naprawdę?<br> Jan wtaszcza ją na schodki. Stają na tle pejzażu. Tadeusz, trzymając się za głowę, patrzy na to przerażony, nie ruszając się z miejsca. Lady i Ojciec z dwóch stron, z wyciągniętymi szyjami, patrzą ze straszną ciekawością to na<br> Edgara, to na grupę na schodach<br> EDGAR<br> do Jana<br>Trzymaj spokojnie.<br> Składa się<br> KURKA<br> krzyczy<br>Edgarze, ja ciebie kocham, ciebie jednego. Ja chciałam obudzić w tobie zazdrość.<br>&lt;page nr=151&gt;<br> EDGAR<br> zimno<br>Za późno!<br> KURKA<br>On jest wariat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego