W postępowaniu urzędu nie dopatruje się motywów politycznych. Jest skłonny zakwalifikować całą sprawę jako brak wyczucia lokalnych władz.<br>Pytani przez &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; o zdanie przedstawiciele polskich konsulatów w całych &lt;name type="place"&gt;Niemczech&lt;/&gt; zgodnie uznają, że sprawa w &lt;name type="place"&gt;Hamburgu&lt;/&gt; jest jednostkowa. Nie jest jednak tajemnicą, że wielu polskich obywateli zamieszkałych w &lt;name type="place"&gt;Niemczech&lt;/&gt; ma kłopoty z racji polskiego pochodzenia. Mogą to być, jak w przypadku polskiego lekarza z &lt;name type="place"&gt;Hanoweru&lt;/&gt;, problemy z przeforsowaniem prawidłowej wymowy nazwiska, gdyż jak twierdziło kierownictwo szpitala: &lt;q&gt;"U nas obowiązuje wymowa niemiecka"&lt;/&gt; czy uszczypliwe uwagi, aby w miejscu pracy Polacy nie używali swego języka. Kierownictwo &lt;name type="org"&gt;Kliniki Ginekologicznej w Schwedt&lt;/&gt; wydało na ten temat odpowiednie