Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
rupieci słownych, poeta językowej rupieciarni.
Bardziej chyba rozpowszechniony jest dziś pogląd, w myśl którego prawdziwa obecność Białoszewskiego zaczyna się od jego prozy, a zwłaszcza od pojawienia się w r. 1970 Pamiętnika z powstania warszawskiego. Nawet protesty, które odezwały się po publikacji książki (np. szkic Jerzego Narbutta) były, w sposób dość zabawnie sprzeczny z intencjami protestujących, per negationem świadectwem pojawienia się nowej perspektywy oglądu twórczości Białoszewskiego. Nikomu nie przyszłoby do głowy, aby np. wierszowi "Leżenia" z Mylnych wzruszeń zarzucić zafałszowany obraz rzeczywistości. Takie zarzuty pojawiły się jednak pod adresem Pamiętnika. Dlaczego dopiero w tym momencie? Proste: dopiero ten utwór przekonał prostodusznych krytyków
rupieci słownych, poeta językowej rupieciarni.<br> Bardziej chyba rozpowszechniony jest dziś pogląd, w myśl którego prawdziwa obecność Białoszewskiego zaczyna się od jego prozy, a zwłaszcza od pojawienia się w r. 1970 Pamiętnika z powstania warszawskiego. Nawet protesty, które odezwały się po publikacji książki (np. szkic Jerzego Narbutta) były, w sposób dość zabawnie sprzeczny z intencjami protestujących, per negationem świadectwem pojawienia się nowej perspektywy oglądu twórczości Białoszewskiego. Nikomu nie przyszłoby do głowy, aby np. wierszowi "Leżenia" z Mylnych wzruszeń zarzucić zafałszowany obraz rzeczywistości. Takie zarzuty pojawiły się jednak pod adresem Pamiętnika. Dlaczego dopiero w tym momencie? Proste: dopiero ten utwór przekonał prostodusznych krytyków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego