zabawa taneczna. Mimo że "Gronicki" były bardzo zajęte, znalazły chwilę czasu, aby z nami porozmawiać.<br>- Jak się wam podoba w Ameryce?<br>- Już <dialect>teros coros bardziyj, na pocontku to był troche</> szok, miała być Ameryka, wszystko miało być ciekawe <orig>extra</>, a tu normalny świat, wszystkie domy takie małe, takie same, wszyscy zabiegani.<br>- Jak widownia polonijna?<br>- Byłyśmy zaskoczone i zachwycone!<br>- Gdzie lepiej dopisała?<br>- Na południu Chicago, gdzie było więcej górali, lepiej czułyśmy się, chociaż nie kryjemy, że była trema, tako że, chyba przed <dialect>żodnym</> koncertem, takiej tremy nie było. Na północy było więcej osób starszych, przyszli popatrzeć, posłuchać, zobaczyć. A tutaj na południu