Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
Martę ktoś dźwignął z ziemi, poznała twarde palce Pawła - "patyki, patyki" - wsparła się o szafę, uniosła z trudem głowę - i zobaczyła Adama.
Na tle ciemnego przedpokoju stał jej ojciec w drzwiach, zgarbiony, coś trzymając oburącz. Postąpił krok naprzód zawołał:
- Elciu, Elciu kochana!
Syknięto z dwóch stron.
Władysław - z rysami skurczonymi - zabiegł mu drogę, położył palec na ustach, drugą ręką wskazał łóżko.
Siedziała tam umarła Róża. Nie zdążono jeszcze zniżyć poduszek ani zamknąć oczu martwych - patrzyły ciągle w swój daleki cel, okrągłe ze zdumienia.
Adam rozejrzał się po obecnych.
- Co ona? Widzi nas?
Ze zgrozą zaprzeczono trzęsieniem głów i szlochami. Więc jeszcze
Martę ktoś dźwignął z ziemi, poznała twarde palce Pawła - "patyki, patyki" - wsparła się o szafę, uniosła z trudem głowę - i zobaczyła Adama.<br>Na tle ciemnego przedpokoju stał jej ojciec w drzwiach, zgarbiony, coś trzymając oburącz. Postąpił krok naprzód zawołał:<br>- Elciu, Elciu kochana!<br>Syknięto z dwóch stron.<br>Władysław - z rysami skurczonymi - zabiegł mu drogę, położył palec na ustach, drugą ręką wskazał łóżko.<br>Siedziała tam umarła Róża. Nie zdążono jeszcze zniżyć poduszek ani zamknąć oczu martwych - patrzyły ciągle w swój daleki cel, okrągłe ze zdumienia.<br>Adam rozejrzał się po obecnych.<br>- Co ona? Widzi nas?<br>Ze zgrozą zaprzeczono trzęsieniem głów i szlochami. Więc jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego