Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
po własnym podwórku. U nas na wsi to się wszyscy Unii bali. Aż 88 proc. mieszkańców głosowało przeciw w referendum. Nie powiem, jak sam głosowałem, bo po co. To tajemnica, tylko żona wie. Ale teraz podchodzimy wszyscy do Unii z mniejszą nieufnością. Daje, to trzeba brać. Robię, co mogę, żeby zachęcić sąsiadów do występowania o dopłaty. Bo dzięki nim nasza wieś może być jeszcze ładniejsza. Już teraz
widać, że się sporo zmieniło. W szkole wymieniliśmy centralne ogrzewanie, buduje się nowa
droga, a obecnie załatwiamy pieniądze na halę sportową. I to wszystko z unijnych dotacji.

Chyba jestem dobrym gospodarzem, bo wójtem jestem
po własnym podwórku. U nas na wsi to się wszyscy Unii bali. Aż 88 proc. mieszkańców głosowało przeciw w referendum. Nie powiem, jak sam głosowałem, bo po co. To tajemnica, tylko żona wie. Ale teraz podchodzimy wszyscy do Unii z mniejszą nieufnością. Daje, to trzeba brać. Robię, co mogę, żeby zachęcić sąsiadów do występowania o dopłaty. Bo dzięki nim nasza wieś może być jeszcze ładniejsza. Już teraz <br>widać, że się sporo zmieniło. W szkole wymieniliśmy centralne ogrzewanie, buduje się nowa <br>droga, a obecnie załatwiamy pieniądze na halę sportową. I to wszystko z unijnych dotacji. <br><br>Chyba jestem dobrym gospodarzem, bo wójtem jestem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego