wygłaszano często przerażające wizją wiecznego potępienia kazania, a czasami pokazywano przeźrocza z pielgrzymek do Jerozolimy, w ostatnich rzędach gdzie siedziały starsze roczniki odbywało się zbiorowe oglądanie pism pornograficznych. A potem wszystko gdzieś znikało, rozmywało się w jesiennych mgłach. <br>Mówi to wszystko, przez chwilę się zamyśla, a potem odchodzi w kierunku zachodzącego słońca. Napisy końcowe.<br><br> <br>Dwie czarne plamy przed lewym okiem, bracie, powiedział Matka. Poszedłem do lekarki, a ta kurwa mi mówi, że to się tak czasami robi na starość. A ja mam dwadzieścia siedem lat. Kapujesz, bracie? 320 tysięcy poszło się jebać. Normalnie, popierdolone to wszystko. Bo to się coś tam