chce mi się ich produkować. Nie chcę ich także posiadać. Nie pożądam następnego modnego śmiecia. Nie pożądam wielkiej przestrzeni, by postawić tam wiele przyszłych śmieci.<br>Sądzę, babko, że rozumiesz, co mam na myśli. Lubię zaglądać za granice norm, przyzwyczajeń, pozornych aksjomatów, konieczności i pewników. Tego nauczył mnie Świr. Człowiek zwariowany zadaje sobie zwariowane pytania. Taki ktoś, patrzący z dziesiątego piętra na przylepione do ziemi odrapane pudełka, zastanawia się, ile metrów kwadratowych potrzebuje człowiek do życia? Czy każdy potrzebuje tyle samo? Niektórym wystarczałaby zapewne tlenowa nisza do spania - mogłaby być wielkości trumny - fotel naprzeciwko telewizyjnego ekranu, telefon, mikrofalowa kuchenka odgrzewająca gotowe potrawy