serbskiej młodzieżówki, Nikola Mijailović.<br>Serb to jedyny z nowych piłkarzy, za którego Wisła musi zapłacić kilkaset tysięcy euro. Są to jednak pieniądze, które za 2-3 lata będzie można odzyskać z nawiązką. Mijailović ma dopiero 21 lat.<br>Niedługo może też się wyjaśnić sprawa napastnika. Olympiakos Pireus do końca marca ma zadecydować, czy zatrzymuje Marcina Kuźbę na następny sezon. Jeśli nie, latem wróci on do Krakowa.<br>Drugim piłkarzem, który może wrócić z zagranicy, jest Kamil Kosowski. "Kosiarce" nie za bardzo podoba się w Kaiserslautern i jeśli Wisła zdobędzie mistrzostwo Polski, chętnie pomoże jej w walce o Ligę Mistrzów.<br>Udział w tych prestiżowych