Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
piękny, pogodny dzień, był z rana prószący śnieżek, a potem, gdy się wypogodziło, było lekko mroźne ciepełko podsycane słoneczkiem. Poza wymarzoną pogodą była doskonała organizacja, dobrze chodząca nagonka, ognisko i ciepły poczęstunek (gdzie między kęsami kiełbasy czasem trafiała się fasola i odrobina frakcji płynnej), a przede wszystkim był kapitalny stan zajęcy, stan jakiego nie widywałem nawet w dawnych dobrych czasach zajęczego urodzaju. I było polowanie. Polowanie, jakie w pamięci pozostaje na zawsze! W każdym miocie harcowały przed nami dziesiątki kotów, w każdym nie szczędziły nam myśliwskiej uciechy. Sprytnie prowadzone pędzenia pozwalały wielu zającom ujść bez strzału. I nie mieliśmy o to
piękny, pogodny dzień, był z rana prószący śnieżek, a potem, gdy się wypogodziło, było lekko mroźne ciepełko podsycane słoneczkiem. Poza wymarzoną pogodą była doskonała organizacja, dobrze chodząca nagonka, ognisko i ciepły poczęstunek (gdzie między kęsami kiełbasy czasem trafiała się fasola i odrobina frakcji płynnej), a przede wszystkim był kapitalny stan zajęcy, stan jakiego nie widywałem nawet w dawnych dobrych czasach zajęczego urodzaju. I było polowanie. Polowanie, jakie w pamięci pozostaje na zawsze! W każdym miocie harcowały przed nami dziesiątki kotów, w każdym nie szczędziły nam myśliwskiej uciechy. Sprytnie prowadzone pędzenia pozwalały wielu zającom ujść bez strzału. I nie mieliśmy o to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego