o dwóch najgłośniejszych sprawach: pogłosce, że wziął łapówkę od rosyjskiego koncernu <name type="org">Łukoil</>, oraz namawianiu jednego ze świadków koronnych, by przyznał, iż brał łapówki dla <name type="person">Kaczmarka</>. - Liczę, że komisja i te sprawy będzie mogła wyjaśnić - wyraził nadzieję. Przeraziło to <name type="person">Andrzeja Grzesika</> (<name type="org">SLD</>), który szybko przerwał <name type="person">Kaczmarkowi</>: - Nie wszystkimi sprawami możemy się zajmować. Zakres, jaki nam wyznaczył Sejm, jest bardzo określony.<br><name type="person">Kaczmarek</> sprostował natomiast interpretacje, jakie pojawiły się po jego wcześniejszej wypowiedzi, że zawieraniu kontraktów towarzyszą wysokie prowizje, ważne jest więc, w czyje trafią ręce. W powszechnym odbiorze zinterpretowano to jako wypowiedź o łapówkach. - Wszyscy myślą, że jak mówię: prowizja, to w domyśle