Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
drugie coś - opada. Ból. "Muszę krzyczeć... - myśli słysząc krzyk. - To ja..."
Ale krzyk pobudza tylko tamtych. Nagle na twarz leci coś... Biją... Na twarz leje się woda z szerokiego jak prysznic kranu. Już nie rozróżnia bólu, braku powietrza, siebie - od tego zła, co jest w jej ciele, wszędzie... Strumienie wody zalewają usta, nos... Oddychać... Dusi się... tonie... Ach, to trwa.:. Krzyk zalewa woda.
- Powiem...
Baśka słyszy jakiś bełkot. "To ja chcę mówić - przeraża ją myśl i nagle olśniewająca radość: - Nie mogę, nie umiem mówić..."
- No?
I momentalnie woda zalewa twarz. Teraz słyszy uderzenia. Bije tylko jeden. Baśka wykręca rozpaczliwie twarz na
drugie coś - opada. Ból. "Muszę krzyczeć... - myśli słysząc krzyk. - To ja..."<br>Ale krzyk pobudza tylko tamtych. Nagle na twarz leci coś... Biją... Na twarz leje się woda z szerokiego jak prysznic kranu. Już nie rozróżnia bólu, braku powietrza, siebie - od tego zła, co jest w jej ciele, wszędzie... Strumienie wody zalewają usta, nos... Oddychać... Dusi się... tonie... Ach, to trwa.:. Krzyk zalewa woda.<br>- Powiem...<br>Baśka słyszy jakiś bełkot. "To ja chcę mówić - przeraża ją myśl i nagle olśniewająca radość: - Nie mogę, nie umiem mówić..."<br>- No?<br>I momentalnie woda zalewa twarz. Teraz słyszy uderzenia. Bije tylko jeden. Baśka wykręca rozpaczliwie twarz na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego