nie w całości wprawdzie, ale w stopniu dostatecznym, żeby specjaliści, jak poinformował nas pan Muldgaard, uznali, iż ubrana jest nie w męską skarpetkę, ale w damskie rajstopy koloru prawdopodobnie czarnego. Na drugim znajdował się kawałek grdyki, według naszej oceny zbyt subtelnej jak na męską. Inne elementy były naszym zdaniem zbyt zamazane, żeby z całą pewnością stwierdzić, do jakiej płci należą.<br>- W każdym razie jedno jest pewne - powiedziała Alicja z żywą satysfakcją. - Rachunku mi nie przyślą, a żywopłot mam ostrzyżony...<br>Na zakończenie konferencji pan Muldgaard powiadomił nas, że zostaną dokonane próby powiększenia podobizn Anity i Ewy. Być może którąś z nich uniewinni