Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
nakazał iść w kierunku koszar. Budynek ten potocznie nazywano "dywizjonem".
Do stołówki, która znajdowała się w budynku dywizjonu prowadziło osobne wejście. Pampers korzystając z tego, że ma pod swoją komendą małą armię liczącą trzydziestu kilku żołnierzy i bazując na swoim sześciomiesięcznym doświadczeniu w wojsku zrobił nam małe szkolonko z musztry zanim wspaniałomyślnie zgodził się nas wpuścić do stołówki. Akurat wiał zimny wiatr a my nie mieliśmy na sobie kurtek.
Okazało się, że na stołówkę nie wchodzi się jak do pierwszego lepszego pomieszczenia np. składu węgla. Każdy z nas po przekroczeniu progu stołówki musiał wykonać tak zwany regulaminowy "skłonik". Wyglądało to tak
nakazał iść w kierunku koszar. Budynek ten potocznie nazywano "dywizjonem". <br>Do stołówki, która znajdowała się w budynku dywizjonu prowadziło osobne wejście. Pampers korzystając z tego, że ma pod swoją komendą małą armię liczącą trzydziestu kilku żołnierzy i bazując na swoim sześciomiesięcznym doświadczeniu w wojsku zrobił nam małe szkolonko z musztry zanim wspaniałomyślnie zgodził się nas wpuścić do stołówki. Akurat wiał zimny wiatr a my nie mieliśmy na sobie kurtek. <br>Okazało się, że na stołówkę nie wchodzi się jak do pierwszego lepszego pomieszczenia np. składu węgla. Każdy z nas po przekroczeniu progu stołówki musiał wykonać tak zwany regulaminowy "skłonik". Wyglądało to tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego