Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
pojawieniem się w Ameryce białych przybyszów najgęściej zasiedlone były wschodnie tereny Algonkinów - około dziewięćdziesięciu osób na kilometr kwadratowy - podczas gdy na zachodnich krańcach, w rejonie Appalachów, zaludnienie było wyraźnie mniejsze. Pierwsze kontakty z Algonkinami nawiązali rybacy, łowcy niewolników i handlarze, którzy w zamian za cenione wysoko w Europie futra zwierząt zaopatrywali tubylców w noże, gwoździe, miedziane kociołki, jak też w whisky. Oni także byli niestety nosicielami zakaźnych chorób. Epidemie uśmiercały Indian tysiącami. Ginęły całe wioski i plemiona oraz ich konfederacje, które wtedy właśnie zaczynały się zawiązywać. Wódz Powhatanów z goryczą mówił do Johna Smitha: "Widziałem, jak dwie generacje moich ludzi wymarły
pojawieniem się w Ameryce białych przybyszów najgęściej zasiedlone były wschodnie tereny Algonkinów - około dziewięćdziesięciu osób na kilometr kwadratowy - podczas gdy na zachodnich krańcach, w rejonie Appalachów, zaludnienie było wyraźnie mniejsze. Pierwsze kontakty z Algonkinami nawiązali rybacy, łowcy niewolników i handlarze, którzy w zamian za cenione wysoko w Europie futra zwierząt zaopatrywali tubylców w noże, gwoździe, miedziane kociołki, jak też w whisky. Oni także byli niestety nosicielami zakaźnych chorób. Epidemie uśmiercały Indian tysiącami. Ginęły całe wioski i plemiona oraz ich konfederacje, które wtedy właśnie zaczynały się zawiązywać. Wódz Powhatanów z goryczą mówił do Johna Smitha: "Widziałem, jak dwie generacje moich ludzi wymarły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego