Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
nie jest - w gruncie rzeczy - niczym innym niż chaosem w natarciu (D II 288-293).
Bo też zło Gombrowicza nie jest złem moralnym. Jest od zła moralnego pierwotniejsze. "Ślepia okrutne Bólu w tej czarnej studni" świecą zgoła średniowiecznie... Chciałoby się powiedzieć: "w tej dolinie łez". Ale nad tą doliną nie zapala się żadna gwiazda. Człowiek ex definitione nie może pojąć zła, przynajmniej o tyle, o ile jest człowiekiem. O ile potrafi się obronić przed bólem, chaosem, które mu zewsząd zagrażają.
Inaczej mówiąc, przeciwnikiem diabła jest tylko człowiek.
Zapewne - dorzuca Gombrowicz - "przerażeniami, zgrozami mymi ja sam zawiaduję (...) Muszę naprzód kiwnąć na diabła
nie jest - w gruncie rzeczy - niczym innym niż chaosem w natarciu (D II 288-293).<br>Bo też zło Gombrowicza nie jest złem moralnym. Jest od zła moralnego pierwotniejsze. "Ślepia okrutne Bólu w tej czarnej studni" świecą zgoła średniowiecznie... Chciałoby się powiedzieć: "w tej dolinie łez". Ale nad tą doliną nie zapala się żadna gwiazda. Człowiek ex definitione nie może pojąć zła, przynajmniej o tyle, o ile jest człowiekiem. O ile potrafi się obronić przed bólem, chaosem, które mu zewsząd zagrażają.<br>Inaczej mówiąc, przeciwnikiem diabła jest tylko człowiek.<br>Zapewne - dorzuca Gombrowicz - &lt;q&gt;"przerażeniami, zgrozami mymi ja sam zawiaduję (...) Muszę naprzód kiwnąć na diabła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego