szefa &lt;name type="org"&gt;Orlenu&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Siemiątkowski&lt;/&gt; próbował się bronić ("To nie była tajemnica państwowa"), ale eksperci byli jednoznaczni - w grę wchodziła tajemnica śledztwa i tajemnica służbowa.<br>Pytano też o słynne spotkania &lt;name type="person"&gt;Jana Kulczyka&lt;/&gt; z &lt;name type="person"&gt;Władimirem Ałganowem&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Siemiątkowski&lt;/&gt; wyjawił wczoraj, że posiada własne notatki, które sporządził w trakcie rozmowy z najbogatszym Polakiem. Upewniły go - zapewniał - że podpity &lt;name type="person"&gt;Ałganow&lt;/&gt; rozmawiał z &lt;name type="person"&gt;Kulczykiem&lt;/&gt; o łapówkach i &lt;name type="org"&gt;Rafinerii Gdańskiej&lt;/&gt;.<br>W wydrukowanych wczoraj w prasie ogłoszeniach &lt;name type="person"&gt;Kulczyk&lt;/&gt; podważa wiarygodność notatki &lt;name type="person"&gt;Siemiątkowskiego&lt;/&gt;. Jednak &lt;name type="person"&gt;Siemiątkowski&lt;/&gt; przed komisją był pewny swego. - Prosiłem pana &lt;name type="person"&gt;Kulczyka&lt;/&gt; o powtórzenie niektórych kwestii. Miałem pełną świadomość wagi tych informacji - tłumaczył były szef wywiadu. Upierał się, że już