2 wskazuje palcem niebo, wzruszenie ściska mu gardło<br>Wa... słuchaj... skowronki wracają! Bociaaaaany,<br>(jakby od much się opędzał) pawie pióra gubią,<br>konwalie trzeciomajowe...<br>W.1 Stasiek, ciapciaku jeden! Tęcza pada!<br>W.2 Jaka gęęęsta!<br>Biegną po krach w lewo i w prawo. Rozbieganym ze<br>szczęścia zastępuje drogę PREZES w eleganckim zaprasowanym pasiaku, ze<br>sztandarem z biało-czerwonego pasiaka,<br>o twarzy w biało-czerwone pionowe paski. Przygląda im się,<br>a gdy mają go minąć, sztandarem, jak barierą, kanalizuje ich<br>spływ w stronę brzegu.<br>PREZES Koledzy! Prosimy do komisji weryfikacyjnej.<br>(do niewidocznej pani z komitetu obywatelskiego)<br>Gieniuchna, dwa razy gorąca kiełbasa. (W.1