niepokorny gust, dziwaczna skłonność, heretycka nostalgia... Czyżbym miał je poskromić lub odrzucić? Chrześcijaninowi nie wolno grzeszyć, psychoanalitykowi wstydzić, marksista winien słuchać praw historii. Dlaczego? Nie, nie będę ograniczał ani porządkował:<br>przeciwnie, ustąpię myśli nawet nonsensownej, chętce zdrożnej, choćby i niepokojącej. Bo przecież każda teoria, odkrywając i porządkując zjawiska, uprzytamnia nam zarazem istnienie takich, których wyjaśnić czy uładzić nie potrafi... I właśnie one są najcenniejszym owocem systemów: w świecie i człowieku. Dlatego wszystkie współczesne doktryny należy zarówno zbadać, jak odrzucić, na poły ze śmiechem, na poły z wdzięcznością. Odsłoniły one bowiem w artyście dziwactwa, oryginalności, herezje, których nawet nie podejrzewał. Nie dzięki