Typ tekstu: Książka
Tytuł: Sporne sprawy polskiej literatury współczesnej
Rok: 1998
rolę protektora młodej literatury i zamienił "Czas Kultury" w agendę młodej poezji i prozy. Z młodymi było mu zresztą po drodze w jego atakach na literacki establishment. Ale to on pisał pamflety, nie oni. Marian Stala (który upodobał sobie rolę Jana Chrzciciela młodej poezji) z anielską cierpliwością znosił żarty i żarciki Marianny Świeduchowskiej (tandem Świetlickiyduch). Zaciskając pewnie zęby pisał o indywidualizmie i kulcie osobności jako kulcie osobowości, o przekonaniu o "absolutnej swobodzie twórcy i o tym, że nie ma on żadnych zobowiązań wobec świata" (można zapytać niekiedy: czy także literatury i czytelnika?). Jan Błoński wybierał sympatycznych sobie autorów, reszcie dając wielkodusznie
rolę protektora młodej literatury i zamienił "Czas Kultury" w agendę młodej poezji i prozy. Z młodymi było mu zresztą po drodze w jego atakach na literacki establishment. Ale to on pisał pamflety, nie oni. Marian Stala (który upodobał sobie rolę Jana Chrzciciela młodej poezji) z anielską cierpliwością znosił żarty i żarciki Marianny Świeduchowskiej (tandem Świetlickiyduch). Zaciskając pewnie zęby pisał o indywidualizmie i kulcie osobności jako kulcie osobowości, o przekonaniu o "absolutnej swobodzie twórcy i o tym, że nie ma on żadnych zobowiązań wobec świata" (można zapytać niekiedy: czy także literatury i czytelnika?). Jan Błoński wybierał sympatycznych sobie autorów, reszcie dając wielkodusznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego