Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Niedziela
Nr: 6
Miejsce wydania: Częstochowa
Rok: 1998
hokeja. W 1979 r., w wieku 17 lat, trafił do kadry seniorów. Jak wspomina, było to o tyle łatwiejsze, że już od 14. roku życia miał w "Podhalu" kontakt z najlepszymi ówczesnymi polskimi hokeistami, z których niemal każdy był jednocześnie reprezentantem Polski. - „Byli to zawodnicy doświadczeni, ostrzy, silni, z zasadami - wspomina ks. Łukaszka. - Miałem dla nich ogromny respekt. Kiedy robiłem jakieś błędy na treningu, to miałem jeszcze większą nerwówkę niż na meczu. Nigdy mnie jednak ta trema nie zniechęcała. Wręcz przeciwnie - mobilizowała do pracy. Kiedy grałem w kadrze, ta trema już ustała. Zresztą, szło mi coraz lepiej, a starsi zawodnicy
hokeja. W 1979 r., w wieku 17 lat, trafił do kadry seniorów. Jak wspomina, było to o tyle łatwiejsze, że już od 14. roku życia miał w "Podhalu" kontakt z najlepszymi ówczesnymi polskimi hokeistami, z których niemal każdy był jednocześnie reprezentantem Polski. - <q>„Byli to zawodnicy doświadczeni, ostrzy, silni, z zasadami - wspomina ks. Łukaszka. - Miałem dla nich ogromny respekt. Kiedy robiłem jakieś błędy na treningu, to miałem jeszcze większą nerwówkę niż na meczu. Nigdy mnie jednak ta trema nie zniechęcała. Wręcz przeciwnie - mobilizowała do pracy. Kiedy grałem w kadrze, ta trema już ustała. Zresztą, szło mi coraz lepiej, a starsi zawodnicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego