Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
też ją widział?
- Był nieprzytomny. Ale ja również mogłem mieć halucynacje... Tam było tak mało tlenu...
- Ale kierunek był dobry?
- Tak.
- Widzisz... ja sobie to tak tłumaczę... że... że tamto to był nieszczęśliwy wypadek... że ty nie wiedziałeś, co robisz...
- Nie, Ewelino - odrzekł surowo. - Wiedziałem, co robię.
- Byłeś młody i zaślepiony, to tak jakbyś strzelił do niej na wojnie, widząc ją w mundurze wroga... Po prostu znaleźliście się po dwu stronach barykady.
- Nie, Ewelino - powiedział dobitnie. - Nie tłumacz tego w ten sposób. Strzeliłem do pełnej uroku młodej kobiety. Ta kobieta była twoją matką. Jeżeli nasza miłość jest na tyle silna, aby
też ją widział? <br>- Był nieprzytomny. Ale ja również mogłem mieć halucynacje... Tam było tak mało tlenu... <br>- Ale kierunek był dobry? <br>- Tak. <br>- Widzisz... ja sobie to tak tłumaczę... że... że tamto to był nieszczęśliwy wypadek... że ty nie wiedziałeś, co robisz... <br>- Nie, Ewelino - odrzekł surowo. - Wiedziałem, co robię. <br>- Byłeś młody i zaślepiony, to tak jakbyś strzelił do niej na wojnie, widząc ją w mundurze wroga... Po prostu znaleźliście się po dwu stronach barykady.<br>- Nie, Ewelino - powiedział dobitnie. - Nie tłumacz tego w ten sposób. Strzeliłem do pełnej uroku młodej kobiety. Ta kobieta była twoją matką. Jeżeli nasza miłość jest na tyle silna, aby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego